15:04

Finals i ostatnie dni szkoły

W poniedziałek był ostatni dzień szkoły w którym wszystkie lekcje odbywały się zgodnie z planem. We wtorek 3 pierwsze klasy + 5 były normalne, 4 była lekko skrócona, po 5 lekcji był lunch, a następnie wszyscy szli na swoją ostatnią lekcje by napisać egzamin. Moją 7 lekcją było forensic. Test był całkiem prosty (jeśli wcześniej zrobiło się powtórzenie przygotowane przez nauczycielkę), ja dostałam 82. Nie byłam do końca zadowolona, ale cieszę się, że zdałam. W środę moim pierwszym egzaminem było AP Biology. Nawet nie wiem jak skomentować ten test, ponieważ przez większość czasu siedziałam i rozmyślałam nad tym co ja w ogóle robię w tej klasie. Czytając pytania nie miałam pojęcia, która z odpowiedzi może być poprawna i nie miały one dla mnie sensu. Fakt faktem, że do tej klasy nie przykładam się tak bardzo jak powinnam, ale trochę uczyłam się przed egzaminami. Test składał się ze 100 pytań (czyli trzeba uzyskać 70 poprawnych odpowiedzi, żeby zdać ;)), mój nauczyciel to śmieszek, dlatego ostatnie pytanie brzmiało "Po prostu zaznacz C, uwierz mi, że to poprawna odpowiedź. Jeśli zaznaczysz inną odpowiedź, zacznę się o Ciebie martwić. Zaznacz C i ciesz się zakończonym egzaminem". Tak przynajmniej byłam, że uzyskałam 1 punkt na egzaminie. Następnie miałam egzamin z 2 klasy, czyli malowania. Nauczycielka nie zrobiła nam testu, natomiast mieliśmy zrobić "grid drawing" do naszego następnego projektu. Aktualnie pracujemy nad obrazem monochromatycznym. Każdy egzamin trwa ponad dwie godziny, dlatego po zrobieniu szkicu mogłam zacząć malować. Tematem pracy miał być autoportret z ekspresją twarzy. Ja do malowania wybrałam kolor niebieski. 

w tej klasie malujemy akrylami

Przez ostatnie 3 dni szkoły kończyliśmy o 12, dlatego też tego dnia spotkałam się po szkole z Katją. Spędziłyśmy czas w targecie na szukaniu prezentów na święta. Później pojechaliśmy do jej domu, gdzie zrobiłyśmy karaoke do największych hitów One Direction. Ten dzień to był jeden wielki goal i działy się bardzo szalone rzeczy.

niesamowite, że w grudniu siedziałam w krótkim rękawku nad basenem, kocham Texas 

 W czwartek, swój pierwszy egzamin miałam z angielskiego. We wtorek na lekcji pisaliśmy esej, na temat którego nie pamiętam. Nauczycielka rozdzieliła to na dwie części, tak byśmy mieli czas na spokojnie rozwiązać test. Do tego wcześniej przygotowała nam powtórzenie, które zawierało definicje słów, pojawiających się na egzaminie. Ogólnie wszystko było dosyć łatwe, bo na niektóre pytania, odpowiedzi znaleźć mogliśmy właśnie w tych definicjach. Większą częścią egzaminu było czytanie ze zrozumieniem, a do tego nauczycielka podała nam odpowiedzi do jednej z części. Po angielskim przyszedł czas na matematykę, tego przedmiotu całkiem się obawiałam, ponieważ obejmował on duży zakres materiału. Test składał się z 3 części. Pierwsza miała 6 pytań, a druga i trzecia po 25. Test był podzielony, ponieważ na pierwszej części nie mogliśmy używać kalkulatorów, a żeby dostać kolejną część musieliśmy oddać tą poprzednią. W piątek dzień rozpoczęłam testem z Historii USA, test był prosty, ponieważ składał się z pytań użytych we wcześniejszych sprawdzianach. Będąc w tej klasie nigdy nie mogę się skupić, dlatego też, na zmianę spałam i czytałam pytania. Po każdym teście zostawało mi bardzo dużo czasu i mądrym zachowaniem byłoby ponowne czytanie i analizowanie pytań, aczkolwiek mi się nie chciało. Ostatnim testem był egzamin z Art Drawing. Szczerze mówiąc poszło mi źle, bo nie wiedziałam, że będziemy musieli odpowiadać na pytania. Było ok. 70 pytań na które nie bardzo znałam odpowiedź i wydaję mi się, że to mocno zawyżyło na mojej ocenie. Test składał się z dwóch części, test oraz two point perspective drawing. Był to jedyny egzamin po którym nie został mi czas wolny. W każdym razie byłam zadowolona, że ten tydzień się zakończył. Po szkole spotkaliśmy się z Katją, Brianem oraz Abelardo w Starbucks'ie (co prawda Abelardo przyszedł spóźniony o 2 godziny, ale i tak było miło).  

Moje (rzekome) oceny z egzaminów (kategoria exam2), rzekome ponieważ coś za dobrze poszło mi z biologii i nie mam pojęcia skąd wzięła się taka niska ocena z art. Jak dowiem się o co chodzi to was poinformuję.

instagram: donau_

2 komentarze:

  1. Super post! Podziwiam za te oceny, jednak to nauka w innym języku. Mam nadzieję, że odpoczęłaś i dobrze spędziłaś święta. I szczęśliwego nowego roku! 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo haha, post o świętach pojawi się na dniach + mam nadzieję, że Ty też dobrze je spędziłaś!! 💓

      Usuń

Copyright © 2016 Houston, mamy problem , Blogger